Jak tylko mogę to wracam ze szpitala do domu
bo jednak w domu jest najfajniej. W zeszłym tygodniu razem z Borysem
pomagałem mamie robić obiad. Umyliśmy ziemniaki i tłukliśmy kotlety. Wszystkim bardzo smakowało, a mama była bardzo zadowolona z naszej pomocy:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz